Dolina Smoka PBF - Jest to nowy rozwijający się PBF w klimacie fantasy w grze czeka na ciebie: niepowtarzalny klimat, miła atmosfera gry, wiele lokacji do przemierzenia, ciekawa, rozwijająca się fabuła gry, częste konkursy i eventy, możliwość tworzenia własnych gildii, liczne wyprawy i wiele wiele więcej. A więc nie czekaj wkrocz do niesamowitego świata Doliny Smoka...
Lethan wykorzystał swoją umiejętność skradania się, aby podejść do strażnika. Swój czy nie, nagroda za niego będzie. Gdy podszedł na wyciągnięcie ręki, chwycił go za włosy i wyciągając miecz, pociągnął za włosy. Chciał aby strażnik stał.
Przyłożył mu miecz do gardła.
Offline
- To ty okradasz strażników - odpowiedział szeptem do jego ucha. - A teraz przestań gadać bo zaboli - dodał, wzmacniając nacisk klingi na gardło złodzieja. Prowadził go do przywódcy strażników.
Offline
Przez resztę drogi strażnik szedł spokojnie, kiedy już dotarłeś do pokoju przywódcy, kapitan straży właśnie pakował jakieś rzeczy do kufra ale przerwało mu otwarcie drzwi. Kiedy tylko wkroczyłeś tam wraz z strażnikiem, kapitan od razu zdziwiony spytał:
- Co ty robisz? Co się stało?
Offline
- Próbował okraść strażnika który akurat akurat miał dyżur. Podkradłem się do niego gdy próbował otworzyć wytrychem skrzynię. Jakby tego było mało próbował mnie przekupić - powiedział, zabierając broń strażnikowi i popychając go na podłogę. Od razu przyłożył mu miecz do serca - Nie ruszaj się, jeśli nie chcesz mieć sporej dziurki na ciele - rzucił do niego.
Offline
Kapitan nadal zdziwiony powiedział:
- A więc to on, nawet przez myśl mi nie przeszło że złodziejem może być jeden z nas. Straż weźcie go!
Po tej komendzie dwóch strażników wzięło złodzieja i zabrało go na dół. Kiedy zostaliście sami strażnik dodał:
- Tak czy inaczej dziękuję ci oto twoja zapłata.
Po czym kapitan wyciągnął z kieszeni złoto i dał ci je do ręki.
Otrzymałeś:
100 Sztuk Złota
Offline
Zanim rozpocznie pracę w kuźni, powinien zebrać środki. W tym wypadku udał się do przywódcy straży.
- Witaj Kapitanie! Jest dla mnie jakaś robota poza patrolowaniem ulic?
Offline
Kapitan właśnie wypełniał jakieś papier, kiedy tylko wszedłeś przestał i wysłuchał cię a następnie odrzekł:
- W mieście zawsze jest jakaś robota. Otóż niedawno z naszego magazynu skradziono bardzo ważne dokumenty, odzyskaj je. Jeśli chcesz się dowiedzieć więcej porozmawiaj z kwatermistrzem.
PO tych słowach kapitan wrócił do swojej papierkowej roboty.
Offline
- Witam ponownie - powiedział, gdy weszli do środka. Rzucił nieznajomego na środek pokoju i zamknął drzwi. - Trzymaj - powiedział do dowódcy, podając mu dokumenty. - To przy nim znalazłem. Pewien kupiec Breth przekazał mu je, mówiąc że są to dokumenty dowódcy. A ta mała, wijąca się na ziemi menda chciała dać to najemnikom! Breth prawdopodobnie uciekł do nich. Uważałem że lepiej aby nie trafiły w łapy najemników.
Offline
Dowódca uśmiechnął się i wydał głośną komendę:
- Zabierzcie to ścierwo!
Po tym dwóch strażników zabrało przyjaciela Bretha z domu straży. Następnie dowódca wziął dokumenty oglądnął je dokładnie i powiedział:
- Dobrze się spisałeś oto twoja zapłata, wkrótce wyślę list gończy za Brethem
Następnie dowódca rzucił ci sakiewkę pełną złota do rąk.
Otrzymałeś:
100 Sztuk Złota
Offline
Lethan udał się do szefa. Musiał przed poszukiwaniami jeszcze coś załatwić.
- To znowu ja... byłem już u kowala. Powiedział mi że jakiś jego kurier zaginął w lasie. No a że las jest duży, to przydałaby mi się jeszcze dwójka innych strażników. Jeśli będę go szukał sam, to zapewne znajdę go za kilka dni...
Offline